Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
pracownicy ambasady, potrząsając arkuszami streszczenia przyszłej książki. Spadał z wysokości, na jakie się wzbił, kres nadziei, rozpaczliwie - jak ustrzelony ptak - trzepotał skrzydłami wymowy.
- To będzie wymagało dodatkowych lektur, wyłącznego skoncentrowania uwagi na sprawach węgierskich, zajmie mi sporo czasu - zaczął.
Widać było z życzliwego uśmiechu radcy, że właśnie mu ta zwłoka dogadza, że nawet na nią liczy.
- Tylko, że praca nad konspektem książki oznacza ograniczenie doraźnych zarobków, muszę odrzucić wszystkie zamówienia na artykuły, może nawet urażając odmową moich przyjaciół z ministerstwa...
Tak, to jednak była klęska, spadał myśląc z pogardą, co za szaleństwo kazało mu tak szczegółowo roztaczać zarys odległej książki, niemal
pracownicy ambasady, potrząsając arkuszami streszczenia przyszłej książki. Spadał z wysokości, na jakie się wzbił, kres nadziei, rozpaczliwie - jak ustrzelony ptak - trzepotał skrzydłami wymowy.<br>- To będzie wymagało dodatkowych lektur, wyłącznego skoncentrowania uwagi na sprawach węgierskich, zajmie mi sporo czasu - zaczął.<br>Widać było z życzliwego uśmiechu radcy, że właśnie mu ta zwłoka dogadza, że nawet na nią liczy.<br>- Tylko, że praca nad konspektem książki oznacza ograniczenie doraźnych zarobków, muszę odrzucić wszystkie zamówienia na artykuły, może nawet urażając odmową moich przyjaciół z ministerstwa...<br>Tak, to jednak była klęska, spadał myśląc z pogardą, co za szaleństwo kazało mu tak szczegółowo roztaczać zarys odległej książki, niemal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego