Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
zauważyliśmy, że od razu wyjął drzwi i przyłożył do nich kawał granatowego skaju.
- Gwoździki pan ma? - zaskoczył mnie pytaniem. - Nie ma pan? No to jak to tak? Skoczy pan i kupi. Wszędzie je można dostać.
Skoczyłem i kupiłem dopiero na drugim końcu miasta. Kiedy wróciłem, dochodziła godzina czwarta, a fachowiec dojadał obiad uwarzony przez żonę.
- Fajno - ocenił gwoździki fachowiec. - To jutro zabieramy się do roboty.
- Jak to jutro? - ośmieliłem się wyrazić zdumienie. - Przecież nie mamy drzwi.
- Koc się założy i będzie ekstra - fachowiec popatrzył z ukosa. - Lecę do innej robótki.
Następnego dnia fachowiec się nie zjawił. Koc zamiast drzwi nie spełniał
zauważyliśmy, że od razu wyjął drzwi i przyłożył do nich kawał granatowego skaju.<br>- Gwoździki pan ma? - zaskoczył mnie pytaniem. - Nie ma pan? No to jak to tak? Skoczy pan i kupi. Wszędzie je można dostać.<br>Skoczyłem i kupiłem dopiero na drugim końcu miasta. Kiedy wróciłem, dochodziła godzina czwarta, a fachowiec dojadał obiad uwarzony przez żonę.<br>- Fajno - ocenił gwoździki fachowiec. - To jutro zabieramy się do roboty.<br>- Jak to jutro? - ośmieliłem się wyrazić zdumienie. - Przecież nie mamy drzwi.<br>- Koc się założy i będzie ekstra - fachowiec popatrzył z ukosa. - Lecę do innej robótki.<br>Następnego dnia fachowiec się nie zjawił. Koc zamiast drzwi nie spełniał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego