swoim zachowaniem a nieustannie nawiedzającymi ją klęskami żywiołowymi. <br>- Taki człowiek przypomina małe dziecko, które ma poczucie dużej zależności od świata zewnętrznego - mówi prof. Wojciech Poznaniak. - Jednak w prawidłowym procesie wychowania dzieci, z osób, których los kształtowany jest przez otoczenie, wyrastają ludzie, którzy sami decydują o swojej teraźniejszości i przyszłości. Osoby dojrzałe emocjonalnie mają duże poczucie "kontroli wewnętrznej": czują się podmiotem, sprawcą, tym, który sam decyduje o sobie. Ci, u których przeważa poczucie "kontroli zewnętrznej", są przekonani, że niczym piórko na wietrze nie mają na nic wpływu.<br>Takie podejście do życia jest bardzo wygodne, chroni przed poczuciem winy, wyrzutami sumienia i pretensjami