obowiązkowe można będzie zdawać na tzw. poziomie podstawowym lub rozszerzonym, zaś wybrane tylko na rozszerzonym (przyjmuje się, że młody człowiek wybiera to, co go szczególnie interesuje, chociaż uzyskanie niskiej punktacji za piąty i kolejne przedmioty wybrane nie będzie ważyło na maturze).<br><br>Wedle założeń MEN dobre wyniki ujednoliconego i zobiektywizowanego egzaminu dojrzałości miałyby stać się biletem wstępu na studia. Trwają w tej sprawie rozmowy z Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich, która, jak mówi Grażyna Ziółkowska, "demonstruje pozytywne nastawienie, ale stawia własne warunki". Chodzi oczywiście o poziom egzaminu i wiarygodność wyników. Pojawiają się pomysły, aby w opracowywaniu syllabusów uczestniczyli pracownicy naukowi wyższych uczelni