Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
z serem zjadła.

Popychano ją bez przerwy,
A że Pchła ma słabe nerwy,
Więc zgnieciona i ściśnięta
Ocierała z łez oczęta.

Wreszcie przyszedł maszynista,
Puścił parę i zaświstał,
Z kolegami porozmawiał,
Po czym ruszył do Wrocławia.

Jedzie pociąg, jedzie, jedzie,
Ludzie tłoczą się jak śledzie,
Z parowozu para bucha,
A dokoła ciemność głucha.

Choć jest duszno i gorąco,
Śpią podróżni na stojąco,
Chrapią, sapią jak najęci,
Tylko Pchłę ta jazda smęci,
Tylko Pchła jest nie w humorze,
Bo bez jaśka spać nie może.

Pociąg stanął. Co to? Kalisz!
A Pchła myśli już: "Azaliż
Mam się gnieść wśród tylu osób?
Wiem, co
z serem zjadła.<br><br>Popychano ją bez przerwy,<br>A że Pchła ma słabe nerwy,<br>Więc zgnieciona i ściśnięta<br>Ocierała z łez oczęta.<br><br>Wreszcie przyszedł maszynista,<br>Puścił parę i zaświstał,<br>Z kolegami porozmawiał,<br>Po czym ruszył do Wrocławia.<br><br>Jedzie pociąg, jedzie, jedzie,<br>Ludzie tłoczą się jak śledzie,<br>Z parowozu para bucha,<br>A dokoła ciemność głucha.<br><br>Choć jest duszno i gorąco,<br>Śpią podróżni na stojąco,<br>Chrapią, sapią jak najęci,<br>Tylko Pchłę ta jazda smęci,<br>Tylko Pchła jest nie w humorze,<br>Bo bez jaśka spać nie może.<br><br>Pociąg stanął. Co to? Kalisz!<br>A Pchła myśli już: "Azaliż<br>Mam się gnieść wśród tylu osób?<br>Wiem, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego