Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
formie objaśnienia.
- Zaiste, tak jest, Elizerze. Obejdziesz dzisiaj namioty i zwołasz mężów plemienia,
by stawili się jutro rano przede mną. Pragnę złożyć sąd nad Hillem, o którym
mówią, że grzeszy z córką swą Azubą. Powiedz o tym Hillowi, by przyprowadził
swych świadków. Którzy go oskarżą, niech przywiodą świadków również.
Nie dokończył, gdy sługa padł mu do nóg.
- Żyj wiecznie, panie mój! Już językami mielono, że widno twój bóg o sprawiedliwość
nie stoi, skoro ty jej zaniedbałeś...
Ab-Ram pociemniał z gniewu:
- Pan Najwyższy jest Sprawiedliwością samą! - zawołał.
- Racz wybaczyć słudze twemu. Powtórzyłem, co mówiono.

Rozdział dziesiąty
Sprawiedliwość i sąd
Wczesnym rankiem
formie objaśnienia.<br>- Zaiste, tak jest, Elizerze. Obejdziesz dzisiaj namioty i zwołasz mężów plemienia, <br>by stawili się jutro rano przede mną. Pragnę złożyć sąd nad Hillem, o którym <br>mówią, że grzeszy z córką swą Azubą. Powiedz o tym Hillowi, by przyprowadził <br>swych świadków. Którzy go oskarżą, niech przywiodą świadków również.<br>Nie dokończył, gdy sługa padł mu do nóg.<br>- Żyj wiecznie, panie mój! Już językami mielono, że widno twój bóg o sprawiedliwość <br> nie stoi, skoro ty jej zaniedbałeś...<br>Ab-Ram pociemniał z gniewu:<br>- Pan Najwyższy jest Sprawiedliwością samą! - zawołał.<br>- Racz wybaczyć słudze twemu. Powtórzyłem, co mówiono. <br><br>Rozdział dziesiąty<br>&lt;tit&gt;Sprawiedliwość i sąd&lt;/&gt;<br>Wczesnym rankiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego