niechby ją inni nazwali głupotą i zacofaniem, niż cudzą, negatywną opinię o naszych zdolnościach i inteligencji.<br>Niestety, jesteśmy śmieszni, gdy udajemy, że powstrzymujemy się od uczestniczenia w międzynarodowym rynku (pracy, kapitału, inwestycji) z własnego, nieprzymuszonego, świadomego wyboru.<br>Przy naszym poziomie technologicznym, ale przede wszystkim kulturowym i cywilizacyjnym - nie musimy już dokonywać żadnych wyborów.<br>To nas się niestety nie wybiera.<br>Z obcym kapitałem czy bez niego i tak tworzymy kapitalizm peryferyjny.<br>Czyli taki, w którym robi się to, co gdzie indziej już się nie opłaca, na co nie ma popytu. Na to akurat żaden polski polityk czy strateg gospodarczy dzisiaj nic nie