z amnestii, tych pozytywistów, którzy twierdzą, że gniot sowiecki jest zbyt potężny, by mógł mu się przeciwstawić naród, a więc należy się po prostu poddać? Ja myślę, że nasza sytuacja moralna byłaby przy tej filozofii nie do zniesienia. Dlatego nie wstydzę się twojej definicji. Tyle tytko, że może dla jakiegoś <page nr=438> doktrynera patriotyzm to kuchenne schody, którymi dojść można do komunizmu. Dla nas to wejście frontowe...<br>- Fiu... - gwizdnął nagle Olo znad rozpakowanego grubego listu. - Facet pisze, że nie jest tak naiwny, by wierzyć, że będziemy w stanie to drukować, ale jest "na tyle uczciwy, że pragnie obudzić nasze sumienie".<br>- Dawaj! - Jerzy przerzucił