Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.28 (213)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
okazja do potrenowania przed mistrzostwami świata w lotach w Planicy. A wcześniej poćwiczę pod okiem Jana Szturca i wezmę udział w mistrzostwach Polski na 80-metrowej skoczni w Karpaczu.
ADAM BANASZKIEWICZ, STANISŁAW ŻÓLKIEWSKI

Paszulewicz trenował z wężami
Kilku piłkarzy Wisły Kraków marudzi, że zgrupowanie we Francji jest zbyt długie, że dokucza nuda. Warto, by posłuchali Jacka Paszulewicza (27 l.).
- Żadne zgrupowanie nie będzie mi straszne po tym, co przeżyłem w Brazylii i Iraku - mówi obrońca Wisły.
- W 2000 roku polecieliśmy z ŁKS Łódź na miesięczny obóz do Brazylii załatwiony przez właściciela klubu Antoniego Ptaka. Mieszkaliśmy w jakiejś dziurze, w niewykończonym domu
okazja do potrenowania przed mistrzostwami świata w lotach w Planicy. A wcześniej poćwiczę pod okiem Jana Szturca i wezmę udział w mistrzostwach Polski na 80-metrowej skoczni w Karpaczu.&lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;ADAM BANASZKIEWICZ, STANISŁAW ŻÓLKIEWSKI&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="sport"&gt;&lt;tit&gt;Paszulewicz trenował z wężami&lt;/&gt;<br>Kilku piłkarzy Wisły Kraków marudzi, że zgrupowanie we Francji jest zbyt długie, że dokucza nuda. Warto, by posłuchali Jacka Paszulewicza (27 l.).<br>&lt;q&gt;- Żadne zgrupowanie nie będzie mi straszne po tym, co przeżyłem w Brazylii i Iraku&lt;/&gt; - mówi obrońca Wisły.<br>&lt;q&gt;- W 2000 roku polecieliśmy z ŁKS Łódź na miesięczny obóz do Brazylii załatwiony przez właściciela klubu Antoniego Ptaka. Mieszkaliśmy w jakiejś dziurze, w niewykończonym domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego