Gwidonie, żeby zabrał ją ze sobą do stolicy. Ukradkiem marzyła sobie, że uda jej się ujrzeć Panią Dobrą i Mądrą, ale gdy tylko zamieszkali w zamku, wiedziała już, jak nierealne były jej marzenia. Pani Dobra i Mądra była umierająca, a mędrcy byli bezsilni. Nie byli nawet w stanie stwierdzić, co dolega Władczyni. Z ich skąpych uwag zorientowała się, że pierwszy raz mają do czynienia z taką chorobą.<br>Nona długie dni spędzała w zamku. Podziwiała galerie zamkowe pełne obrazów i rzeźb, lubiła wędrować Długim Korytarzem, którego ściany zdobiły freski przedstawiające twarze nieżyjących już władczyń Krainy Kolorów i sceny z ich życia.<br>Pewnego