Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
Lazarett kocioł po zupie, i jakoś mi przeszło.
Bywają też oczywiście tęsknoty wznioślejsze, tyczące nieukojenia duszy (choć nie jestem pewien, czy taką tęsknotę, jak moja, nie można by też zaliczyć do tej kategorii), zaczynają się od konkretnego obrazu, a potem rozpływają się w melancholii, która w sposób ciągły i uporczywy domaga się jakiegoś zaspokojenia. Tak więc można być przekonanym, że niemuzykalne osoby konsumowały pod drzwiami muzykę z całą szczerością i wzruszeniem, nie o muzykę bowiem chodziło, ale o zasadniczy efekt, jaki na ogół wywiera na ludzi. Można sobie wyobrazić (mnie nietrudno), że ktoś tam, któremu nic prócz walca François nie podoba się
Lazarett kocioł po zupie, i jakoś mi przeszło.<br>Bywają też oczywiście tęsknoty wznioślejsze, tyczące nieukojenia duszy (choć nie jestem pewien, czy taką tęsknotę, jak moja, nie można by też zaliczyć do tej kategorii), zaczynają się od konkretnego obrazu, a potem rozpływają się w melancholii, która w sposób ciągły i uporczywy domaga się jakiegoś zaspokojenia. Tak więc można być przekonanym, że niemuzykalne osoby konsumowały pod drzwiami muzykę z całą szczerością i wzruszeniem, nie o muzykę bowiem chodziło, ale o zasadniczy efekt, jaki na ogół wywiera na ludzi. Można sobie wyobrazić (mnie nietrudno), że ktoś tam, któremu nic prócz walca François nie podoba się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego