Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
żyją. I to wam na ostatku powiem, ojczulku, że jak mnie nie weźmiecie, to nic z waszej partii!
- A to niby czemu?
- Bo was ludzie zjedzą. Nawet się nie obejrzycie, a już was łobuzy oporządzą. Szkoda gadać... A ja bym wam to wszystko wykombinował i do domku pomógł dojść.
- Do domku?

- Tak jest. Ogródek byłby niewielki, bo tam place nieduże, ale tanim kosztem pobudować się można, choćby nawet od zaraz...
Szczęsny czuł, że zemsta mu się wymyka. Na widok własnego domku ojciec na pewno ulegnie i Szczęsnemu ugiąć się każe wobec podłego człowieka. Kark zgiąć, jak wtedy do ręki szwagra - bo
żyją. I to wam na ostatku powiem, ojczulku, że jak mnie nie weźmiecie, to nic z waszej partii!<br>- A to niby czemu?<br>- Bo was ludzie zjedzą. Nawet się nie obejrzycie, a już was łobuzy oporządzą. Szkoda gadać... A ja bym wam to wszystko wykombinował i do domku pomógł dojść.<br>- Do domku?<br>&lt;page nr=59&gt; <br>- Tak jest. Ogródek byłby niewielki, bo tam place nieduże, ale tanim kosztem pobudować się można, choćby nawet od zaraz...<br>Szczęsny czuł, że zemsta mu się wymyka. Na widok własnego domku ojciec na pewno ulegnie i Szczęsnemu ugiąć się każe wobec podłego człowieka. Kark zgiąć, jak wtedy do ręki szwagra - bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego