Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
że trudno mi jest wypowiedzieć się na temat niezwykłych przeżyć Wiewiórki. Potem szybko pożegnałem ich, gdyż - jak powiedziałem i co było zresztą prawdą - nadeszła pora mego wyjazdu na urlop. Dokąd? "Gdzieś w Polskę, bez żadnego celu" - rzekłem mocno ściskając ich dłonie.
Naprawdę zaś już nazajutrz chciałem być w Jasieniu. Albowiem domyślałem się, jak to było naprawdę z przygodą Wiewiórki. Opowiedziała mi o tym mosiężna tulejka, którą znaleźli obok niego.
Była to łuska naboju do... pistoletu gazowego. Kilkakrotnie oglądałem taki pistolet, widziałem naboje do niego.
Moi trzej przyjaciele poszli nocą do starego obserwatorium, aby stwierdzić, czy tam straszy.
I do jednego z
że trudno mi jest wypowiedzieć się na temat niezwykłych przeżyć Wiewiórki. Potem szybko pożegnałem ich, gdyż - jak powiedziałem i co było zresztą prawdą - nadeszła pora mego wyjazdu na urlop. Dokąd? "Gdzieś w Polskę, bez żadnego celu" - rzekłem mocno ściskając ich dłonie.<br>Naprawdę zaś już nazajutrz chciałem być w Jasieniu. Albowiem domyślałem się, jak to było naprawdę z przygodą Wiewiórki. Opowiedziała mi o tym mosiężna tulejka, którą znaleźli obok niego.<br>Była to łuska naboju do... pistoletu gazowego. Kilkakrotnie oglądałem taki pistolet, widziałem naboje do niego.<br>Moi trzej przyjaciele poszli nocą do starego obserwatorium, aby stwierdzić, czy tam straszy. <br>I do jednego z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego