Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
w ogóle nie odbyło!
- Byłbyś nieszczęśliwy, gdyby się nie odbyło.

- Każde wyjście na estradę to dla mnie koszmar. A co dopiero konkurs.
- Jesteś bardzo opanowany. W ogóle tego nie widać.

- No to co, że nie widać? Miesiąc przed koncertem już mam w sobie ten strach.
- Póki nie zaczniesz grać.
- Nie, dopiero po pierwszej sypce: jak się sypnę, wiem, że mam już to z głowy. Dopiero wtedy zaczynam grać spokojnie.
Spoglądam na zegarek.
- O rany! Spóźnię się. Cześć!
Jeden cmok i już daję dyla w Traugutta.

Uwielbiam naszego woźnego, pana Jana. Za to, że jest taki ważny, że tak się zna, tak
w ogóle nie odbyło! <br>- Byłbyś nieszczęśliwy, gdyby się nie odbyło. <br><br>- Każde wyjście na estradę to dla mnie koszmar. A co dopiero konkurs.<br>- Jesteś bardzo opanowany. W ogóle tego nie widać. <br><br>- No to co, że nie widać? Miesiąc przed koncertem już mam w sobie ten strach. <br>- Póki nie zaczniesz grać. <br>- Nie, dopiero po pierwszej sypce: jak się sypnę, wiem, że mam już to z głowy. Dopiero wtedy zaczynam grać spokojnie. <br>Spoglądam na zegarek. <br>- O rany! Spóźnię się. Cześć! <br>Jeden cmok i już daję dyla w Traugutta. <br><br> Uwielbiam naszego woźnego, pana Jana. Za to, że jest taki ważny, że tak się zna, tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego