Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
przed zrękowinami poprosił Dorona, by wzywał ją dalej. Obiecywał, że nie dotknie żony na tydzień przed tym, jak Liść jej sobie zażyczy.
Ale Doron nie przywoływał mężatek. Były zmęczone i często się spieszyły, nawet jeśli starały się to ukryć. Salot miał jeszcze jedną córkę, nie brzydszą wcale od Solli, a dorastającą już piętnastego roku i mającą wejść w dorosłe życie. Doron wiedział, że Salot, jak wszyscy okoliczni chłopi, jego - Liścia - poprosi o odebranie córce dziewictwa w czasie wiosennej równonocy.
Doron nie ożenił się po raz wtóry. Nie potrzebował potomka. Jakże by żył ten chłopak - zwykły śmiertelnik, niczym się nie różniący od
przed zrękowinami poprosił Dorona, by wzywał ją dalej. Obiecywał, że nie dotknie żony na tydzień przed tym, jak Liść jej sobie zażyczy.<br>Ale Doron nie przywoływał mężatek. Były zmęczone i często się spieszyły, nawet jeśli starały się to ukryć. Salot miał jeszcze jedną córkę, nie brzydszą wcale od Solli, a dorastającą już piętnastego roku i mającą wejść w dorosłe życie. Doron wiedział, że Salot, jak wszyscy okoliczni chłopi, jego - Liścia - poprosi o odebranie córce dziewictwa w czasie wiosennej równonocy.<br>Doron nie ożenił się po raz wtóry. Nie potrzebował potomka. Jakże by żył ten chłopak - zwykły śmiertelnik, niczym się nie różniący od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego