Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
dla dzieci: im cięższe przestępstwo, a polityczne stanowiło największą zbrodnię, tym skazani przebywali niżej, a strącano ich tam nagich jak święci tureccy, i raz zdarzyło się, gdy tak siedział w lochu goły, na glinianej polepie, głodny i spragniony, bo od kilku dni nie dawano im strawy, że zjawiła się młoda, dorodna enkawudzistka, towarzyszka major Wasylewskaja, a gdy uwięzieni pospiesznie zaczęli przykrywać dłońmi swoje przyrodzenia, odezwała się z rozbrajającym a zuchwałym uśmiechem:
- Nie stiesniajties', riebiata, ja nie takije chuji widieła!
teraz więc nerwowo sprawdziłem, czy aby ręcznik mnie wystarczająco przykrywa, a gdy upewniłem się, że tak, raz jeszcze przyjrzałem się naszym brankom
dla dzieci: im cięższe przestępstwo, a polityczne stanowiło największą zbrodnię, tym skazani przebywali niżej, a strącano ich tam nagich jak święci tureccy, i raz zdarzyło się, gdy tak siedział w lochu goły, na glinianej polepie, głodny i spragniony, bo od kilku dni nie dawano im strawy, że zjawiła się młoda, dorodna enkawudzistka, towarzyszka major Wasylewskaja, a gdy uwięzieni pospiesznie zaczęli przykrywać dłońmi swoje przyrodzenia, odezwała się z rozbrajającym a zuchwałym uśmiechem:<br>- Nie stiesniajties', riebiata, ja nie takije chuji widieła!<br>teraz więc nerwowo sprawdziłem, czy aby ręcznik mnie wystarczająco przykrywa, a gdy upewniłem się, że tak, raz jeszcze przyjrzałem się naszym brankom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego