Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
goście, a przed pasterką, gospodarz zaniesie tę bożą garstkę do obórki, wsypie do żłobu, stanie się mały cud. Połączy się to, co podstawowe - pokarm, z tym, co niezbędne - duchem, na dobrą wróżbę. Żeby kozy przez cały następny rok w zdrowiu się chowały, żeby dawały dużo mleka, żeby koźlęta rodziły się dorodne, żeby wszelki pomór je ominął.
Potrawy były takie, na jakie czas wojenny pozwalał. Śledź w śmietanie, barszcz z uszkami, racuchy, ciasto - łamaniec z makiem, kompot z suszonych śliwek, kluski z olejem, postny bigos. A na koniec kutia. Pamiątka stuletniego niemalże rosyjskiego panowania na tych terenach.
Nie obyło się bez polityki
goście, a przed pasterką, gospodarz zaniesie tę bożą garstkę do obórki, wsypie do żłobu, stanie się mały cud. Połączy się to, co podstawowe - pokarm, z tym, co niezbędne - duchem, na dobrą wróżbę. Żeby kozy przez cały następny rok w zdrowiu się chowały, żeby dawały dużo mleka, żeby koźlęta rodziły się dorodne, żeby wszelki pomór je ominął.<br>Potrawy były takie, na jakie czas wojenny pozwalał. Śledź w śmietanie, barszcz z uszkami, racuchy, ciasto - łamaniec z makiem, kompot z suszonych śliwek, kluski z olejem, postny bigos. A na koniec kutia. Pamiątka stuletniego niemalże rosyjskiego panowania na tych terenach.<br>Nie obyło się bez polityki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego