Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
partii, że rząd jest niesłychanie ustępliwy wobec Kościoła, który z tego bezwzględnie korzysta, przechodząc coraz bardziej na utrzymanie państwa; że nasza polityka zagraniczna wciąż się komuś podporządkowuje - wcześniej ZSRR, teraz Ameryce i Watykanowi. Itd. Słowa gorzkie, ostre, nie oszczędzające żadnych osób ani opcji, dyktowane jakimś bezkompromisowym patriotyzmem, żeśmy wszyscy nie dorośli do idealnej Polski, której od nas wymagał.

Ten uparty starzec z Maisons-Laffitte, jak chyba nikt inny, miał szczególne prawo być sumieniem Rzeczpospolitej. I słuchany był tak, jak się słucha głosu sumienia: z niepokojem, zniecierpliwieniem, często lekceważeniem, bo On tam w swojej wyniosłej samotni, a my tu ubabrani w interesach
partii, że rząd jest niesłychanie ustępliwy wobec Kościoła, który z tego bezwzględnie korzysta, przechodząc coraz bardziej na utrzymanie państwa; że nasza polityka zagraniczna wciąż się komuś podporządkowuje - wcześniej ZSRR, teraz Ameryce i Watykanowi. Itd. Słowa gorzkie, ostre, nie oszczędzające żadnych osób ani opcji, dyktowane jakimś bezkompromisowym patriotyzmem, żeśmy wszyscy nie dorośli do idealnej Polski, której od nas wymagał.<br><br>Ten uparty starzec z Maisons-Laffitte, jak chyba nikt inny, miał szczególne prawo być sumieniem Rzeczpospolitej. I słuchany był tak, jak się słucha głosu sumienia: z niepokojem, zniecierpliwieniem, często lekceważeniem, bo On tam w swojej wyniosłej samotni, a my tu ubabrani w interesach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego