Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
inaczej mówiąc, jestem spalony. Wyszło tak, rozumiecie, że on gniewa się na sojuszników nie za to, że nie wojują, ale za to, że Czerwona Armia do nas przyjdzie. Później gadał w czasie przerwy inaczej. Trzeba wam wiedzieć, że szef dał mu do zrobienia nową kolbę do erkaemu. Przywieźli jacyś na dorożce ten erkaem. Tary w cholewach. Z daleka poznać, kto zacz. Wszystkie stalowe części zachowały się dobrze, ale drzewo obgniło - nie wytrzymało w ziemi. Wykopują teraz broń na gwałt. Więc on z pięknego orzecha robi tę obsadę. Masyw orzechowy - żal patrzeć. Dłubaniny przy tym co niemiara. Pilniczkiem zegarmistrzowskim piłuje, jak Boga
inaczej mówiąc, jestem spalony. Wyszło tak, rozumiecie, że on gniewa się na sojuszników nie za to, że nie wojują, ale za to, że Czerwona Armia do nas przyjdzie. Później gadał w czasie przerwy inaczej. Trzeba wam wiedzieć, że szef dał mu do zrobienia nową kolbę do erkaemu. Przywieźli jacyś na dorożce ten erkaem. Tary w cholewach. Z daleka poznać, kto zacz. Wszystkie stalowe części zachowały się dobrze, ale drzewo obgniło - nie wytrzymało w ziemi. Wykopują teraz broń na gwałt. Więc on z pięknego orzecha robi tę obsadę. Masyw orzechowy - żal patrzeć. Dłubaniny przy tym co niemiara. Pilniczkiem zegarmistrzowskim piłuje, jak Boga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego