że wszystkie dzieci patrzą na nią.<br>- Opanujcie się. Teraz bądźcie cicho do samej piwnicy.<br>Dzieci, głodne i zmęczone, przytuliwszy się do siebie zaraz zasnęły.<br>A Klara, Cirla i Hynda Gideł usiadły na progu, czekały nowego dnia.<br>Przed nimi majaczyło w ciemności łóżeczko po zmarłym rano dziecku Arnsteinowej.<br>Pod szopą na dorożce chrapał Josie Propst, stękał głodny koń.<br>Josie Propst zajechał jeszcze do siebie na podwórze, udawał spokój, coś mamrotał, stojąc na koźle, patrzył gdzieś przed siebie.<br>Lejce trzymał w spotniałej garści.<br>Koń, padając, połamał dyszle.<br>Josie też zachwiał się na nogach i tylko z wielkim wysiłkiem udało mu się zdjąć postronki