Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
ty uczyłeś się kiedyś na pamięć fragmentów Wiersza do legiów polskich. I oto byłeś we Włoszech, w armii, w legii, i w bitwach co dzień zwycięskich. I podczas jednej z nich, na zboczu góry, w natarciu, kiedy płuca wciągają głęboko powietrze przed skokiem naprzód i serce stuka na chwałę młodości, dosięgła ciebie kula. Masz kwaterę na Monte Cassino, i ominęły ciebie wygnańcze błądzenia twoich kolegów po Argentynach i Kanadach.

Byrscy, Tadeusz i Irena. Wspaniali. Mądrzy, uczciwi, szlachetni. Wielbiłem ich, byli moimi bliskimi przyjaciółmi i uważam to za wielki przywilej. Mój okres radiowy w Wilnie to Byrscy. Razem szurnięto nas stamtąd. Ciekawe
ty uczyłeś się kiedyś na pamięć fragmentów Wiersza do legiów polskich. I oto byłeś we Włoszech, w armii, w legii, i w bitwach co dzień zwycięskich. I podczas jednej z nich, na zboczu góry, w natarciu, kiedy płuca wciągają głęboko powietrze przed skokiem naprzód i serce stuka na chwałę młodości, dosięgła ciebie kula. Masz kwaterę na Monte Cassino, i ominęły ciebie wygnańcze błądzenia twoich kolegów po Argentynach i Kanadach. <br><br>&lt;tit&gt;Byrscy, Tadeusz i Irena.&lt;/&gt; Wspaniali. Mądrzy, uczciwi, szlachetni. Wielbiłem ich, byli moimi bliskimi przyjaciółmi i uważam to za wielki przywilej. Mój okres radiowy w Wilnie to Byrscy. Razem szurnięto nas stamtąd. Ciekawe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego