urządzonym, w coraz większym stopniu tedy wolno nam sobie przypisywać <orig>bogopodobne</> uzdolnienia twórcze. Świat przestał być nie obrobioną naturą, przygniatającą swoją nieczułością; stał się niemal emanacją naszych projektów, ogromne jego obszary, coraz bardziej rozległe, słuchają naszego głosu; stał się wrażliwy na nasze pragnienia. Mamy nadzieję, że uwrażliwienie to będzie się doskonalić, snujemy zawrotne plany mocarstwa technologicznego, zdanego na nasze rozkazy. Gdyby świat był dziełem swobodnej woli bóstwa, nie mógłby być wobec bóstwa obojętny, w podległości jego wszechmocy musiałby demonstrować względem stworzyciela pokorę, wdzięczność, uwielbienie. Wydaje się i nam, że stosownie do tego, jak udaje się nam rangi bóstwa zbiorowego w wyobrażeniu