on też nie chciał postąpić gorzej. Wiele razy uprzednio bardzo żałował, że nie żyje w takich czasach, że nie mógł dokonać takich wielkich, no, choćby tylko średnich czynów. Teraz nadszedł taki czas. Podjął postanowienie. Jutro pokaże kulę mamie i innym ludziom, ilu tylko zdoła i opowie im, że ta kula dosłownie musnęła go po włosach, dotknęła głowy, ale on akurat w tym momencie poruszył lekko głowę w drugą stronę i to prawie cud, że nie został trafiony.<br>Postanowił nawet sfabrykować małą bruzdę na głowie i rozsunąć włosy, żeby miał co pokazać. Potem zawrze znajomość z jakimkolwiek żołnierzem, którego spotka, postara się