Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 12.29
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2004
ludzi. Jest ona największą wsią w gminie Dynów, liczącą ok. 3 tysięcy hektarów i 8 tysięcy działek. - Mamy tu wiele rzeczy, o których można pisać, zamiast o gorzałce - mówi wójt. - Dziennikarze szukają tu sensacji, a dla nas to nie jest coś, czym moglibyśmy się szczycić. Po pierwsze nie mamy tu dostatecznej ilości produktów do wyrabiania trunku, a po drugie, potrzebne są też odpowiednie warunki i trzeba znać się na procesach chemicznych. Związek Gmin chce na siłę uszczęśliwić mieszkańców i zalegalizować gorzałkę. Ludzie są tym rozgoryczeni, nie chcą legalizacji. Bo nawet jak ktoś robi gorzałkę, to robi ją dla siebie, a nie
ludzi. Jest ona największą wsią w gminie Dynów, liczącą ok. 3 tysięcy hektarów i 8 tysięcy działek. - Mamy tu wiele rzeczy, o których można pisać, zamiast o gorzałce - mówi wójt. - Dziennikarze szukają tu sensacji, a dla nas to nie jest coś, czym moglibyśmy się szczycić. Po pierwsze nie mamy tu dostatecznej ilości produktów do wyrabiania trunku, a po drugie, potrzebne są też odpowiednie warunki i trzeba znać się na procesach chemicznych. Związek Gmin chce na siłę uszczęśliwić mieszkańców i zalegalizować gorzałkę. Ludzie są tym rozgoryczeni, nie chcą legalizacji. Bo nawet jak ktoś robi gorzałkę, to robi ją dla siebie, a nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego