Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
ale przyznasz, że to żaden wybór. Chociaż jednak bardziej bolało to uderzenie w drzwiach. Głowa jest, wbrew pozorom, bardziej czułym organem, zwłaszcza że tym razem nie miałem na to żadnego wpływu. Po prostu cios z zaskoczenia. Wtedy o tym nie myślałem, ale w tych sytuacjach była jeszcze jedna współzależność, bardziej dotkliwie dotycząca ciebie niż mnie. Ja spotkałem się tego wieczoru z tą poprzednią, a ty, nie wiedząc nawet o tym, byłeś, przynajmniej z wyglądu, wariantem poprzedniego. Poza tym tak się jakoś złożyło, że niedługo stałeś się poprzednim, tak jak ja. Kolejna koincydencja, współzależność czy może równoległość naszych losów. Można by tak
ale przyznasz, że to żaden wybór. Chociaż jednak bardziej bolało to uderzenie w drzwiach. Głowa jest, wbrew pozorom, bardziej czułym organem, zwłaszcza że tym razem nie miałem na to żadnego wpływu. Po prostu cios z zaskoczenia. Wtedy o tym nie myślałem, ale w tych sytuacjach była jeszcze jedna współzależność, bardziej dotkliwie dotycząca ciebie niż mnie. Ja spotkałem się tego wieczoru z tą poprzednią, a ty, nie wiedząc nawet o tym, byłeś, przynajmniej z wyglądu, wariantem poprzedniego. Poza tym tak się jakoś złożyło, że niedługo stałeś się poprzednim, tak jak ja. Kolejna koincydencja, współzależność czy może równoległość naszych losów. Można by tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego