Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
pali.
PREZES: Trucizno - jestem katem.
DUSZA: Jestem twoim bratem.
Zagasły świece i deszcz w rynnach dzwoni.
Jestem tu? W sali?
Nie, to strach mnie dusi,
A obłęd mnie woła: do broni! do broni!
I widzę, widzę, najwyraźniej widzę, jak ktoś drzwi uchyla
I sześciu drabów z obcęgami tłoczy...
I sześciu drabów w zwierciadlanej sali
Rwie mi cęgami me bezsenne oczy.
- - - - - - - - - - - - -



Gdym się obudził, cisza była wokoło,
Tylko ulewa po rynnach wciąż dzwoniła.
Na oknie widzę, najwyraźniej widzę,
Jesienną muchę czarny pająk goni...
1906



OSOBY
FLORESTAN WĘŻYMORD - lat 30. Wysoki, ciemny blondyn. Ogolony zupełnie. Przystojny. Ubrany w czarny strój marynarkowy i białe
pali.<br> PREZES: Trucizno - jestem katem.<br> DUSZA: Jestem twoim bratem.<br> Zagasły świece i deszcz w rynnach dzwoni.<br> Jestem tu? W sali?<br> Nie, to strach mnie dusi,<br> A obłęd mnie woła: do broni! do broni!<br> I widzę, widzę, najwyraźniej widzę, jak ktoś drzwi uchyla<br> I sześciu drabów z obcęgami tłoczy...<br> I sześciu drabów w zwierciadlanej sali<br> Rwie mi cęgami me bezsenne oczy.<br> - - - - - - - - - - - - -<br><br>&lt;page nr=58&gt;<br><br> Gdym się obudził, cisza była wokoło,<br> Tylko ulewa po rynnach wciąż dzwoniła.<br> Na oknie widzę, najwyraźniej widzę,<br> Jesienną muchę czarny pająk goni...<br> 1906&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=59&gt;<br><br> OSOBY<br>FLORESTAN WĘŻYMORD - lat 30. Wysoki, ciemny blondyn. Ogolony zupełnie. Przystojny. Ubrany w czarny strój marynarkowy i białe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego