celach terapeutycznych, przepisał młodzieńcowi serie elektrowstrząsów!<br>Nic dziwnego, że Reed wkrótce potem porzucił rodzinny dom. Aby się utrzymać, na zlecenie wytwórni Pickwick komponował i nagrywał muzykę przeznaczoną na tanie albumy sprzedawane w supermarketach. W tym samym czasie ukończył studia na wydziale języka angielskiego i uczęszczał na kursy z filmu i dramaturgii. Szczególnie cenił sobie zajęcia z poetą Delmore' em Schwartzem, który kładł nacisk na walory ekspresyjne języka. Reed pozostawał wówczas pod wpływem prozy Huberta Selby'ego, Raymonda Chandlera i Williama S. Burroughsa. Od Schwartza Lou przejął przekonanie, któremu jest wierny do dziś, że pisanie jest świętością, a nie elementem kariery.<br>W studiach