Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
latach, jakby coraz bardziej razi go nieskuteczność, bezsilność, i stąd może też dystans wobec siebie skaczącego po dachach w czerwonym swetrze. I dlatego nawet wówczas, kiedy mówi o sprawach wspaniałych, na przykład o tym jak dziewczyna, która miała szanse, dobrowolnie towarzyszy matce w drodze na śmierć - zatruwa bohatera świadomość, zapewne drążąca go od lat, że zagłada, która się dokonała odsuwa wszystko w niepamięć.
Nie było wyjścia i nie wystarczało odrzucić wyjście przez komorę gazową. Walka, ponieważ podjęta bez szans, też budzi refleksje bohatera, skoro pamięta, że za jednego werkschutza, którego zabił Anielewicz, Niemcy, natychmiast wygarnęli kilkuset mieszkańców. Nie było wyjściem nawet
latach, jakby coraz bardziej razi go nieskuteczność, bezsilność, i stąd może też dystans wobec siebie skaczącego po dachach w czerwonym swetrze. I dlatego nawet wówczas, kiedy mówi o sprawach wspaniałych, na przykład o tym jak dziewczyna, która miała szanse, dobrowolnie towarzyszy matce w drodze na śmierć - zatruwa bohatera świadomość, zapewne drążąca go od lat, że zagłada, która się dokonała odsuwa wszystko w niepamięć. <br>Nie było wyjścia i nie wystarczało odrzucić wyjście przez komorę gazową. Walka, ponieważ podjęta bez szans, też budzi refleksje bohatera, skoro pamięta, że za jednego werkschutza, którego zabił Anielewicz, Niemcy, natychmiast wygarnęli kilkuset mieszkańców. Nie było wyjściem nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego