do łez gromadkę przyjaciół, którzy ją odprowadzali. Powiedział ktoś, że jako trawa polna przemija człowiek i rozwiewa się jako dym. Nie mogę się z tym pogodzić i dlatego piszę to wspomnienie, o drogi czytelniku, dlatego wydajemy tę Księgę</> (dot. poz. 3 z Objaśnień - LSP), <q>by przekazać szeregom następnych pokoleń choć drobną cząstkę tego, co było najlepsze w życiu ludzi naszych czasów, choć cząstkę ich dążeń, prac i umiłowań, które następując przez wieki tworzą kulturę narodu i ludzkości.<br>Więc powiem jeszcze, że ta cicha i skromna, a jakże zdolna artystka przez długie lata była nauczycielką rysunków w szkołach olkuskich, że bardzo kochała