Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
każdy do innego
przedziału, ale w tym samym wagonie.
Po pięciu godzinach byli w Krakowie. W punkcie kontaktowym
przy ulicy Zalewskiego 42 na dostojnego gościa czekali
już mjr Zieliński-"Marcin" i ksiądz zapała. Pozostali tu
wszyscy trzej jeszcze przez dwa dni. Nie wychodzili z
mieszkania, a odpoczywali po tej morderczej drodze. Marszałek był
bardzo wyczerpany fizycznie i kilka razy narzekał, że się
bardzo źle czuje. "Marcin" teraz przejął inicjatywę w
transportowaniu "Profesora" do Warszawy.
Po dwóch dniach, 29 października 1941 roku marszałek
Rydz-Śmigły, Bazyli Rogowski, ks. Zapała, Stanisław Frączysty i
mjr Zieliński-"Marcin" wieczorem wsiedli do pociągu do
Warszawy. Zajęli
każdy do innego<br>przedziału, ale w tym samym wagonie.<br> Po pięciu godzinach byli w Krakowie. W punkcie kontaktowym<br>przy ulicy Zalewskiego 42 na dostojnego gościa czekali<br>już mjr Zieliński-"Marcin" i ksiądz zapała. Pozostali tu<br>wszyscy trzej jeszcze przez dwa dni. Nie wychodzili z<br>mieszkania, a odpoczywali po tej morderczej drodze. Marszałek był<br>bardzo wyczerpany fizycznie i kilka razy narzekał, że się<br>bardzo źle czuje. "Marcin" teraz przejął inicjatywę w<br>transportowaniu "Profesora" do Warszawy.<br> Po dwóch dniach, 29 października 1941 roku marszałek<br>Rydz-Śmigły, Bazyli Rogowski, ks. Zapała, Stanisław Frączysty i<br>mjr Zieliński-"Marcin" wieczorem wsiedli do pociągu do<br>Warszawy. Zajęli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego