Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
hasło rozpoznawcze. Słowak wydał się
Jankowi człowiekiem nie tyle sympatycznym, ile
przede wszystkim rozsądnym u trzeźwo oceniającym sytuację
polityczną. Był przy tym zdecydowanym antyfaszystą, wrogiem
słowackiego reżimu i hlinkowców.
Jechali z Hudecem wysłużoną tatrą z rzadka uczęszczanymi
drogami o wyboistych nawierzchniach.
- z powrotem polecą szosą - powiedział Słowak. - Teraz lepiej
jechać drogą gorszą, a bezpieczniejszą.
Pożegnali się w lesie, niespełna dwa kilometry od granicy.
Granicę słowacko-polską przekroczył Wojciuch bez kłopotu.
Choć miał pełną świadomość czyhających nań niebezpieczeństwa,
poczuł się jak w domu. Omijając osiedla, podążał
bocznymi drogami do Spytkowic.
Nic była jasna, niebo wygwieżdżone, powietrze mroźne,
szron osiadł grubą warstwą na
hasło rozpoznawcze. Słowak wydał się<br>Jankowi człowiekiem nie tyle sympatycznym, ile<br>przede wszystkim rozsądnym u trzeźwo oceniającym sytuację<br>polityczną. Był przy tym zdecydowanym antyfaszystą, wrogiem<br>słowackiego reżimu i hlinkowców.<br> Jechali z Hudecem wysłużoną tatrą z rzadka uczęszczanymi<br>drogami o wyboistych nawierzchniach.<br> - z powrotem polecą szosą - powiedział Słowak. - Teraz lepiej<br>jechać drogą gorszą, a bezpieczniejszą.<br> Pożegnali się w lesie, niespełna dwa kilometry od granicy.<br>Granicę słowacko-polską przekroczył Wojciuch bez kłopotu.<br>Choć miał pełną świadomość czyhających nań niebezpieczeństwa,<br>poczuł się jak w domu. Omijając osiedla, podążał<br>bocznymi drogami do Spytkowic.<br> Nic była jasna, niebo wygwieżdżone, powietrze mroźne,<br>szron osiadł grubą warstwą na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego