Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Literatura Ludowa
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1957
W czasie proszenia, jak był gdzie wysoki dom, to młody z drużbą wjeżdżał do domu na koniu. Po skończeniu prosin młody przyjeżdżał do młodej i też wjeżdżał na koniu do środka, brał ją do siebie, gdzie wszyscy czekali na jego powrót. Teraz zaczynała się zabawa. Najpierw młoda oprowadzała młodego z drużbą na koniach wokół izby, przy czym młody śpiewał:

"Na tych swascynach grali, tańcyli i wybierali swatów. Tańcyli dokółka tzw. "małego".
Ustawiali się w rzędy chłopy i kobity gęsiego, jeden naprzód, wszyscy za nim wężem, na końcu sed tak jak ten pirsy. Z tego kółka wybierali swatów". Robił to pan młody
W czasie proszenia, jak był gdzie wysoki dom, to młody z drużbą wjeżdżał do domu na koniu. Po skończeniu prosin młody przyjeżdżał do młodej &lt;page nr=10&gt; i też wjeżdżał na koniu do środka, brał ją do siebie, gdzie wszyscy czekali na jego powrót. Teraz zaczynała się zabawa. Najpierw młoda oprowadzała młodego z drużbą na koniach wokół izby, przy czym młody śpiewał:<br>&lt;gap&gt;<br>"Na tych swascynach grali, &lt;orig&gt;tańcyli&lt;/orig&gt; i wybierali swatów. &lt;orig&gt;Tańcyli&lt;/orig&gt; &lt;orig&gt;dokółka&lt;/orig&gt; tzw. "małego".<br>Ustawiali się w rzędy chłopy i kobity gęsiego, jeden naprzód, wszyscy za nim wężem, na końcu sed tak jak ten pirsy. Z tego kółka wybierali swatów". Robił to pan młody
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego