Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
wielu ludzi. Uważałem siebie za krzywe drzewo, dlatego proste drzewa zasługiwały na moje hołdy. Co prawda trzeba pamiętać o tym, co zdarza się nam przed Bożym Narodzeniem, kiedy wybieramy się kupować choinkę. Rzędy ślicznych drzewek, z daleka wszystkie zdają się znakomite, ale z bliska prawie żadne nie odpowiada naszym wymaganiom drzewka idealnego. Jedno jest za chude, drugie krzywe, trzecie za niskie i tak dalej. Tak samo z ludźmi: pewnie inni przedstawiali mi się tak imponująco dlatego, że nie znałem ich bliżej, natomiast moje własne nędze były mi dobrze znane.
Nie tylko moje własne, także mojego środowiska poetów i malarzy. Niemal do
wielu ludzi. Uważałem siebie za krzywe drzewo, dlatego proste drzewa zasługiwały na moje hołdy. Co prawda trzeba pamiętać o tym, co zdarza się nam przed Bożym Narodzeniem, kiedy wybieramy się kupować choinkę. Rzędy ślicznych drzewek, z daleka wszystkie zdają się znakomite, ale z bliska prawie żadne nie odpowiada naszym wymaganiom drzewka idealnego. Jedno jest za chude, drugie krzywe, trzecie za niskie i tak dalej. Tak samo z ludźmi: pewnie inni przedstawiali mi się tak imponująco dlatego, że nie znałem ich bliżej, natomiast moje własne nędze były mi dobrze znane. <br> Nie tylko moje własne, także mojego środowiska poetów i malarzy. Niemal do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego