Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
jak to politycy - niczego innego nie miał w głowie... Ale prawda to, że tworzenie (czy umacnianie) formy jest z konieczności manipulowaniem i zniewalaniem innych. A także, chociaż pośrednio i nie zawsze świadomie, malowaniem własnego obrazu w oczach partnerów.


Bohater chce siebie wyrazić (powiedzieć "ja"), ale uwikłany w mowę Pimki krzyczy "duch"! Określa się sam ulubionym terminem profesora. Tym samym przegrywa pojedynek. Profesor potężnieje mu w oczach: "tak był absolutny w tym siedzeniu, że siedzenie, będąc skończenie głupim, było zarazem przemożne. I zdjąwszy z nosa binokle przetarł je chusteczką, po czym nałożył na nos, a nos był czymś nie do zwalczenia. Był
jak to politycy - niczego innego nie miał w głowie... Ale prawda to, że tworzenie (czy umacnianie) formy jest z konieczności manipulowaniem i zniewalaniem innych. A także, chociaż pośrednio i nie zawsze świadomie, malowaniem własnego obrazu w oczach partnerów.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>Bohater chce siebie wyrazić (powiedzieć "ja"), ale uwikłany w mowę Pimki krzyczy "duch"! Określa się sam ulubionym terminem profesora. Tym samym przegrywa pojedynek. Profesor potężnieje mu w oczach: "tak był absolutny w tym siedzeniu, że siedzenie, będąc skończenie głupim, było zarazem przemożne. I zdjąwszy z nosa binokle przetarł je chusteczką, po czym nałożył na nos, a nos był czymś nie do zwalczenia. Był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego