Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
pytała. - udało się fa? Nie spłaszczyłaś go? Nie zapomniałaś opuścić brody? A może wrzasnęłaś tak jak wczoraj? Co profesor powiedział?
Biegła oczami po pięciolinii jak po drutach telegraficznych wytyczonych w niebo.
- Chodź, chodź - ciągnęła Martę do fortepianu - powtórzymy wszystko za świeżej pamięci.
Słuchała z zapartym tchem sprawozdania z lekcji, jaśniała dumą, nadzieją.
- Umyślnie nie chodzę z tobą - mówiła - żebyś przywykła do samodzielności, nie spuszczała się na mnie we wszystkim. Oho, w operze nie będę mogła biegać za tobą po scenie!
Adam chrząkał, uchylał drzwi, długo patrzył przez szparę.
- Nie przeszkadzaj - odganiała Róża. - Widzisz chyba, że Marta zajęta!
Salon - jak za koncertowych
pytała. - udało się fa? Nie spłaszczyłaś go? Nie zapomniałaś opuścić brody? A może wrzasnęłaś tak jak wczoraj? Co profesor powiedział? <br>Biegła oczami po pięciolinii jak po drutach telegraficznych wytyczonych w niebo. <br>- Chodź, chodź - ciągnęła Martę do fortepianu - powtórzymy wszystko za świeżej pamięci. <br>Słuchała z zapartym tchem sprawozdania z lekcji, jaśniała dumą, nadzieją. &lt;page nr=147&gt; <br>- Umyślnie nie chodzę z tobą - mówiła - żebyś przywykła do samodzielności, nie spuszczała się na mnie we wszystkim. Oho, w operze nie będę mogła biegać za tobą po scenie! <br>Adam chrząkał, uchylał drzwi, długo patrzył przez szparę. <br>- Nie przeszkadzaj - odganiała Róża. - Widzisz chyba, że Marta zajęta! <br>Salon - jak za koncertowych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego