nie tylko literaci związani z reżimem, jak Jerzy Putrament, ale także Konstanty I. Gałczyński, Antoni Słonimski czy na emigracji (choć już z innych powodów) Jan Lechoń. I został zapomniany. Kiedy jesienią 1980 r. media podały wiadomość o Nagrodzie Nobla dla Czesława Miłosza, większość rodaków nie wiedziała, kto zacz.<br><br>Nobel napawał dumą, ale nigdy nie wybaczono laureatowi, że spoglądał na Polskę chłodnym okiem, z oddali. Kwestia emigracji była bez wątpienia przyczyną słynnej kłótni Miłosza z Herbertem, do której doszło w Kalifornii. Miłosz ponoć wyraził się przy wódce, że lepiej byłoby, gdyby Polska została republiką radziecką. Rozeźlony Herbert poświęcił nobliście wiersz "Chodasiewicz", opowiadający