Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
bardzo dumna, Dominiko - zamyka sprawę po
najdłuższej ciszy, jaką może przetrwać bez próby
jej zakłócenia Dominika.

... Wkłada ręce do chłodnej mimo upału wody, przelewa
ją między palcami, pryska na twarz. Mocniej, potrzeć całą,
i szyję, i znów twarz. Ramiona... Tak dobrze.
O czym myślał dziadek Joachim, kiedy mówił o babce
"dumna"? On jeden, którego bała się i słuchała
babka? Że nie przyznała się do pomyłki? Że nie...
To sprawy dorosłych, mądrych ludzi, Dominiko - karci
się w duchu. - Nic ci do nich. Mądrych? - buntuje
się zaraz. - Wcale nie, skoro nie umieli... Takie
to łatwe, myślisz? - zdaje się słyszeć głos
dziadka. Niełatwe. Mama
bardzo dumna, Dominiko - zamyka sprawę po <br>najdłuższej ciszy, jaką może przetrwać bez próby <br>jej zakłócenia Dominika.<br><br>... Wkłada ręce do chłodnej mimo upału wody, przelewa <br>ją między palcami, pryska na twarz. Mocniej, potrzeć całą, <br>i szyję, i znów twarz. Ramiona... Tak dobrze. <br>O czym myślał dziadek Joachim, kiedy mówił o babce <br>"dumna"? On jeden, którego bała się i słuchała <br>babka? Że nie przyznała się do pomyłki? Że nie...<br>To sprawy dorosłych, mądrych ludzi, Dominiko - karci <br>się w duchu. - Nic ci do nich. Mądrych? - buntuje <br>się zaraz. - Wcale nie, skoro nie umieli... Takie <br>to łatwe, myślisz? - zdaje się słyszeć głos <br>dziadka. Niełatwe. Mama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego