Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
z babcią. Babcia zresztą siedzi teraz z wnuczkiem w pokoju i co chwila mówi mu coś głębokim basem. Odpowiedzi wnuczka są o całą oktawę wyższe. Są to zawsze dwukwestie. Bas babci i wyższa o całą oktawę odpowiedź. Potem pauza... Pani Merteuil ma włosy na mokro zaczesane do góry. Uwypukla to dumne, wysoko sklepione czoło. We włosach coś lśni. Migoczą co chwila i skaczą jak iskry do oczu złociste i srebrne błyski. Pies przestał szczekać, teraz wierci się, merda ogonem i czeka na jakiś kąsek... Śmierdzi. Pogłaskałem go i teraz mam to wszystko na dłoni...Wtamtym pokoju zaś rośnie magazyn jakichś egzystencjalnych
z babcią. Babcia zresztą siedzi teraz z wnuczkiem w pokoju i co chwila mówi mu coś głębokim basem. Odpowiedzi wnuczka są o całą oktawę wyższe. Są to zawsze dwukwestie. Bas babci i wyższa o całą oktawę odpowiedź. Potem pauza... Pani Merteuil ma włosy na mokro zaczesane do góry. Uwypukla to dumne, wysoko sklepione czoło. We włosach coś lśni. Migoczą co chwila i skaczą jak iskry do oczu złociste i srebrne błyski. Pies przestał szczekać, teraz wierci się, merda ogonem i czeka na jakiś kąsek... Śmierdzi. Pogłaskałem go i teraz mam to wszystko na dłoni...Wtamtym pokoju zaś rośnie magazyn jakichś egzystencjalnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego