Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
była czymś tak samo ważnym jak duch, a nawet w pewnym sensie czymś ważniejszym, i to nie tylko dla heter. Cielesne piękno stanowiło nie tylko zwieńczenie i obraz duchowej doskonałości, ale przede wszystkim jej podstawę. Tylko w pięknym, zdrowym ciele mogła żyć wielka i dobra (w moralnym sensie tego słowa) dusza. Ludzie źli byli, np. w opisach Homera, szpetni i śmieszni. "Pałąkowate miał nogi i jedną z nich chromą, a barki wykrzywione do środka, na pierś zachodziły ku sobie. Na zniekształconej czaszce sterczała rzadka szczecina" - pisał w "Iliadzie" o znienawidzonym Tersytesie Homer. Arystoteles twierdził, że praca fizyczna jest ze wszech miar degradująca
była czymś tak samo ważnym jak duch, a nawet w pewnym sensie czymś ważniejszym, i to nie tylko dla heter. Cielesne piękno stanowiło nie tylko zwieńczenie i obraz duchowej doskonałości, ale przede wszystkim jej podstawę. Tylko w pięknym, zdrowym ciele mogła żyć wielka i dobra (w moralnym sensie tego słowa) dusza. Ludzie źli byli, np. w opisach Homera, szpetni i śmieszni. "Pałąkowate miał nogi i jedną z nich chromą, a barki wykrzywione do środka, na pierś zachodziły ku sobie. Na zniekształconej czaszce sterczała rzadka szczecina" - pisał w "Iliadzie" o znienawidzonym Tersytesie Homer. Arystoteles twierdził, że praca fizyczna jest ze wszech miar degradująca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego