Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
fiakrami na punkt zborny w ogrodzie Krasińskich. Tam lekarze poddawali ich oględzinom; kaleki i chorych odsyłano do szpitali i przytułków, zaś zdolnych do pracy przekazano do Domu Poprawy (Cuchthauzu) przy ulicy Pokornej (100 osób), częściowo do więzienia w Prochowni (20), resztę zgrupowano w wynajętych na ten cel pomieszczeniach. W grudniu dwieście z tych osób przekazano do manufaktury sukiennej Rehana, gdzie pracowali przez parę lat. Potem jednak wszystko zaczęło się na nowo.

Podwórza cudów

Przez całe wieki, poczynając od średniowiecza, gdy w Polsce zaczęły powstawać miasta, wykształciła się i u nas, tak jak w Zachodniej Europie, swoista kasta żebraków zawodowych, fachowo parających
fiakrami na punkt zborny w ogrodzie Krasińskich. Tam lekarze poddawali ich oględzinom; kaleki i chorych odsyłano do szpitali i przytułków, zaś zdolnych do pracy przekazano do Domu Poprawy (Cuchthauzu) przy ulicy Pokornej (100 osób), częściowo do więzienia w Prochowni (20), resztę zgrupowano w wynajętych na ten cel pomieszczeniach. W grudniu dwieście z tych osób przekazano do manufaktury sukiennej Rehana, gdzie pracowali przez parę lat. Potem jednak wszystko zaczęło się na nowo.<br><br>&lt;tit&gt;Podwórza cudów&lt;/&gt;<br><br>Przez całe wieki, poczynając od średniowiecza, gdy w Polsce zaczęły powstawać miasta, wykształciła się i u nas, tak jak w Zachodniej Europie, swoista kasta żebraków zawodowych, fachowo parających
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego