Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
niż rodzina".
Mówi J.J.: "Moi rodzice tak bardzo mnie kochają, że pracują dwanaście godzin na dobę i ich nie widuję, widzieli mnie tak naprawdę osiem lat temu".
Mówi A.B. (dziennikarka, 28 lat): "Uciekamy w rzeczy. Łatwiej kupić dziecku dżinsy, niż usiąść z tym dzieciakiem i zapytać, dlaczego dostało dwóję z matmy. Łatwiej jest coś dać, niż wejść w emocjonalny kontakt".
Respondenci opowiadają jeszcze o braku umiejętności rozwiązywania problemów w ich rodzinnych domach, o traumatycznych przeżyciach w przedszkolach i żłobkach, w których dzieci do trzeciego roku życia nie powinny się w ogóle znajdować, o koszmarach nietolerancji w szkole.
A.B
niż rodzina". <br>Mówi J.J.: "Moi rodzice tak bardzo mnie kochają, że pracują dwanaście godzin na dobę i ich nie widuję, &lt;gap&gt; widzieli mnie tak naprawdę osiem lat temu". <br>Mówi A.B. (dziennikarka, 28 lat): "Uciekamy w rzeczy. Łatwiej kupić dziecku dżinsy, niż usiąść z tym dzieciakiem i zapytać, dlaczego dostało dwóję z matmy. Łatwiej jest coś dać, niż wejść w emocjonalny kontakt". <br>Respondenci opowiadają jeszcze o braku umiejętności rozwiązywania problemów w ich rodzinnych domach, o traumatycznych przeżyciach w przedszkolach i żłobkach, w których dzieci do trzeciego roku życia nie powinny się w ogóle znajdować, o koszmarach nietolerancji w szkole. <br>A.B
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego