wokół, co później powtarzało się w zeznaniach świadków. Okazuje się jednak, że nie ma nic bardziej złudnego, niż pozory...<br>Gdzieś tak w połowie października Krzysztof U. zaczął napomykać, żeby zamienili swoje dwa mieszkania na jedno większe, zamieszkali razem i pobrali się. Oznajmił, że chciałby mieć z Grażyną dziecko albo nawet dwoje i w tym celu dobrze by było uregulować łączące ich stosunki. Wspominał kilkakrotnie, że za wszelką cenę pragnie uchronić siebie i Iwonkę przed dramatem, jaki spotkał ich ze strony jego pierwszej żony, ale jednocześnie marzy o normalnym życiu i dużej, szczęśliwej rodzinie. Twierdził, że Grażyna wydaje mu się wprost idealną