Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
wymierz sprawiedliwość! Wymierz ją, jeśli to jeszcze możliwe! A nawet jeśli nie jest możliwe! Pokaż, że jesteś wszechmocny! Tylko o sprawiedliwość prosimy!

Dori stała się jeszcze piękniejsza. Jej twarz jeszcze drobniejsza i subtelniejsza. Oczy jeszcze większe, szyja jeszcze cieńsza, jeszcze bardziej łabędzia. Jeszcze węższe, jeszcze szczuplejsze dłonie. Mengele uniósł ją dwoma palcami w powietrze. Nic nie ważyła. Dori, księżniczko! Siostrzyczko moja ostatnia, wróć! Nie zostawiaj mnie tutaj samej! - modliłam się, gdy ją zabrali. I Dori pojawiła mi się jeszcze tego samego wieczora, blada i bezcielesna jak duch. Może przez jej piękność, może przez jej naznaczoną głowę, może przez to, że była księżniczką
wymierz sprawiedliwość! Wymierz ją, jeśli to jeszcze możliwe! A nawet jeśli nie jest możliwe! Pokaż, że jesteś wszechmocny! Tylko o sprawiedliwość prosimy!<br><br>Dori stała się jeszcze piękniejsza. Jej twarz jeszcze drobniejsza i subtelniejsza. Oczy jeszcze większe, szyja jeszcze cieńsza, jeszcze bardziej łabędzia. Jeszcze węższe, jeszcze szczuplejsze dłonie. Mengele uniósł ją dwoma palcami w powietrze. Nic nie ważyła. Dori, księżniczko! Siostrzyczko moja ostatnia, wróć! Nie zostawiaj mnie tutaj samej! - modliłam się, gdy ją zabrali. I Dori pojawiła mi się jeszcze tego samego wieczora, blada i bezcielesna jak duch. Może przez jej piękność, może przez jej naznaczoną głowę, może przez to, że była księżniczką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego