coraz lepiej prowadzić swój rozum ku prawdzie.<br>René Descartes wcale nie był typem myśliciela, co to nosa nie odrywa od książek. Przeciwnie, zniechęcony pobieranymi naukami (a uczęszczał do szkół, które uważały się za jedne z najlepszych w Europie), zaczął szukać wiedzy w podróżach, w życiu towarzyskim, na książęcych i królewskich dworach, a nawet w przygodzie wojennej. Ale nie był płochym młodzieńcem. Gdziekolwiek się znajdował, bacznie obserwował i myślał.<br>Rok 1619, nie wyróżniający się niczym specjalnym. Chyba tylko widmem długiej wojny, mającej trwać jeszcze prawie trzydzieści lat. Zważywszy jednak, że i tak już od dłuższego czasu Europa stała się widownią sporów i