Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
do lekarza?
Teraz dopiero podróżnik domyślił się, co chłopca niepokoiło.
Wybuchnął śmiechem.
- Nie obawiaj się - zawołał rozweselony - jestem zdrowy, a w stepie
budzi mnie nawet szelest trawy.
Tomek miał zamiar wspomnieć o możliwości ocknięcia się ze snu w
żołądku dzikiego dingo, ale w tej chwili przez okna pociągu zobaczyli
budynki dworca w Trieście.
Pociąg wjechał na peron. Smuga zaraz otworzył okno; wychylony
rozglądał się za ojcem Tomka. Wkrótce też machnął ręką na powitanie, a
w kilka minut poźniej Tomek znalazł się w mocnych objęciach wysokiego,
barczystego mężczyzny.
- Nareszcie jesteśmy razem, mój kochany synu - usłyszał i natychmiast
zapomniał o przygotowywanej przez wiele
do lekarza?<br> Teraz dopiero podróżnik domyślił się, co chłopca niepokoiło.<br>Wybuchnął śmiechem.<br> - Nie obawiaj się - zawołał rozweselony - jestem zdrowy, a w stepie<br>budzi mnie nawet szelest trawy.<br> Tomek miał zamiar wspomnieć o możliwości ocknięcia się ze snu w<br>żołądku dzikiego dingo, ale w tej chwili przez okna pociągu zobaczyli<br>budynki dworca w Trieście.<br> Pociąg wjechał na peron. Smuga zaraz otworzył okno; wychylony<br>rozglądał się za ojcem Tomka. Wkrótce też machnął ręką na powitanie, a<br>w kilka minut poźniej Tomek znalazł się w mocnych objęciach wysokiego,<br>barczystego mężczyzny.<br> - Nareszcie jesteśmy razem, mój kochany synu - usłyszał i natychmiast<br>zapomniał o przygotowywanej przez wiele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego