Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
ulubienicy Warszawy, wielkiej aktorki. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że zawodowo parał się sceną.
Wysoki, szczupły, bardzo przystojny, był wzorem elegancji i dobrego wychowania. O tej zewnętrznej elegancji oczywiście nie było mowy, bo wszyscy wówczas chodziliśmy, w czym kto miał, ale jego gesty, zdania dowodziły kindersztuby wysokiej miary. W dwudziestoleciu, po zaniechaniu teatru, napisał kilka książek, jak O Twardowskim, synu ziemianki, obywatelu piekieł, dziś księżycowym lokatorze czy powieść o Juliuszu Słowackim. A po wojnie wspomnienia o Warszawie Cóż to za nieznajome miasto.
Pisał również wiersze klasycystyczne. Rozmowa z nim zawsze pozostawiała we mnie urokliwe wrażenie. Często zachodził do biura, czy
ulubienicy Warszawy, wielkiej aktorki. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że zawodowo parał się sceną.<br>Wysoki, szczupły, bardzo przystojny, był wzorem elegancji i dobrego wychowania. O tej zewnętrznej elegancji oczywiście nie było mowy, bo wszyscy wówczas chodziliśmy, w czym kto miał, ale jego gesty, zdania dowodziły kindersztuby wysokiej miary. W dwudziestoleciu, po zaniechaniu teatru, napisał kilka książek, jak O Twardowskim, synu ziemianki, obywatelu piekieł, dziś księżycowym lokatorze czy powieść o Juliuszu Słowackim. A po wojnie wspomnienia o Warszawie Cóż to za nieznajome miasto.<br>Pisał również wiersze klasycystyczne. Rozmowa z nim zawsze pozostawiała we mnie urokliwe wrażenie. Często zachodził do biura, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego