Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
niedowierzaniem, a potem nagle wybuchnął śmiechem. Zebrani popatrzyli na siebie ze zgorszeniem i niepokojem.
- Odkąd to wodzowie szukają znaków zwycięstw na kurzych flakach lub w dymie kości świńskich, a nie na ostrzu swoich mieczy? - zapytał ironicznie, przestawszy się śmiać. - Czy zaglądaliście w bebechy zwierzęce, gdym was wiódł przeciw Waryniuszowi i dwukrotnie przeciw konsulom, czy tam szukaliście znaków zwycięstw, czy na twarzach własnych żołnierzy? Zlękliście się teraz Rzymu, gdy można go jak dojrzałą gruszkę strącić do naszych nóg?
Kastus podniósł swoją przyciężką postać.
- Ty z nas, Spartaku, nie kpij. Myśmy wtedy w bebechy ptasie nie zaglądali, ale też i wojsko inaczej myślało
niedowierzaniem, a potem nagle wybuchnął śmiechem. Zebrani popatrzyli na siebie ze zgorszeniem i niepokojem.<br>- Odkąd to wodzowie szukają znaków zwycięstw na kurzych flakach lub w dymie kości świńskich, a nie na ostrzu swoich mieczy? - zapytał ironicznie, przestawszy się śmiać. - Czy zaglądaliście w bebechy zwierzęce, gdym was wiódł przeciw Waryniuszowi i dwukrotnie przeciw konsulom, czy tam szukaliście znaków zwycięstw, czy na twarzach własnych żołnierzy? Zlękliście się teraz Rzymu, gdy można go jak dojrzałą gruszkę strącić do naszych nóg?<br>Kastus podniósł swoją przyciężką postać.<br>- Ty z nas, Spartaku, nie kpij. Myśmy wtedy w bebechy ptasie nie zaglądali, ale też i wojsko inaczej myślało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego