ludzi najbliższych, zdarzało się, że jego egocentryczne cierpienie pogłębiało się: rosło poczucie własnego nieszczęścia, odnoszonego do sytuacji, w której pełnił rolę ośrodka czułości, opieki i zachwytów. Zdarzało się jednak również, że dochodziło do zasadniczej zmiany osobowości: z człowieka, któremu dawna sytuacja pozwalała istnieć w roli biernej, zmieniał się w człowieka dynamicznego, zdolnego do uczuć aktywnych, a nowa sytuacja wyzwalała nie ujawnione dotąd cechy osobowości.<br>Miłość aktywna pozwalała koncentrować się na trosce o tych, którzy zostali, a świadomość, że ocaleli od represji hitlerowskich, była powodem cichej radości. Skala takiej radości była znacznie większa dla tych więźniów, których gestapo aresztowało zamiast żony czy