niszach marmurowe popiersia na żłobkowanych postumentach, obok opięte adamaszkiem nowiutkie Ludwiki na wygiętych nóżkach, wydają się zbyt kruche dla młodych osiłków którzy je obsiedli. Wchodzą lub wychodzą, nabici w sobie, ubrani w czarne kombinezony z białymi napisami na plecach: security, z kieszeni na piersiach wystają im aparaty komórkowe, na biodrach dyndają kabury.<br>Buduar, prysznice, wypoczynek i toalety dla dam - drugi w atłasowych pludrach wskazuje drzwi dwuskrzydłowe i wyzłocone jak wszystkie.<br>Wewnątrz współczesne fotele, kanapy, jedna ściana ze zwierciadła, pod nią wzdłuż, nisko zawieszony, mahoniowy blat.<br>- Zupełnie rozsądne pomieszczenie - chwali Bogna do swego odbicia. Kładzie torebkę na konsoli i poprawia włosy nie