Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Nie jestem zwolenniczką monograficznego "Pegaza". W ostatni czwartek cały magazyn był właściwie felietonem na temat pomników (czy potrzebne, do czego służą, jak się zmieniają). Spotkanie w studiu było jednym z elementów tego felietonu, w dodatku nie przypominało prawdziwej rozmowy ludzi pozostających w jakimkolwiek wzajemnym kontakcie. Nie usatysfakcjonował mnie również program dyskusyjny na temat sprawy płk. Kuklińskiego; wszystkie te argumenty były już wcześniej znane, dziwne, że w tej sprawie nijak nie można wyjść z impasu. Jerzy Niemczuk, dramaturg: Sobotni repertuar filmowy w publicznej telewizji od dawna jest fatalny. Przez kilka miesięcy pokazywano głupawe komedie, które wszystkich przekonały, że z amerykańskim filmem nie
Nie jestem zwolenniczką monograficznego "Pegaza". W ostatni czwartek cały magazyn był właściwie felietonem na temat pomników (czy potrzebne, do czego służą, jak się zmieniają). Spotkanie w studiu było jednym z elementów tego felietonu, w dodatku nie przypominało prawdziwej rozmowy ludzi pozostających w jakimkolwiek wzajemnym kontakcie. Nie usatysfakcjonował mnie również program dyskusyjny na temat sprawy płk. Kuklińskiego; wszystkie te argumenty były już wcześniej znane, dziwne, że w tej sprawie nijak nie można wyjść z impasu. Jerzy Niemczuk, dramaturg: Sobotni repertuar filmowy w publicznej telewizji od dawna jest fatalny. Przez kilka miesięcy pokazywano głupawe komedie, które wszystkich przekonały, że z amerykańskim filmem nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego